Roztocza kurzu domowego

Z pojęciem kurz spotkał się każdy z nas. Ba, spotykamy się z nim każdego dnia, na każdym kroku. Kurz był, jest i będzie obecny w naszym życiu zawsze. Często nie zastanawiamy się nad tym, skąd kurz się bierze, dlaczego jest go wszędzie tak dużo i jak to możliwe, że pomimo codziennego ścierania go z mebli i innych sprzętów domowych, on wciąż powraca. A odpowiedź jest bardzo prosta. Kurz zbiera się z otoczenia. Kurz to pyłki z zewnątrz, kurz to łuszczące się ubrania. Dlatego tez będzie on w naszych domach, w mniejszym lub większym stopniu, ale zawsze. Sposobem na kurz jest po prostu dbanie o czystość w domu, a konkretniej, regularne sprzątanie. Sprawa zaczyna mieć się nieco gorzej, kiedy okazuje się, że jesteśmy uczuleni na roztocza kurzu domowego. Wtedy, przynajmniej na początku, wygląda to kiepsko. Roztocza, jak wspomniane zostało kilka zdań wcześniej, są przecież wszędzie. W takiej sytuacji, oprócz odczulania i bycia pod stałą kontrola lekarza specjalisty, należy przeprowadzić rewolucję w domu osoby, która uczulona jest na kurz. Pierwszymi czynnościami, jakie powinno się wykonać, jest wyeliminowanie z domu czy mieszkania wszystkich zbędnych źródeł i siedzisk roztoczy. Czyli maskotek, dywanów, zbędnych puchatych przedmiotów. Przy tego typu alergii, zdecydowanie zaleca się wyrzucenie zwykłych kołder i poduszek, a zaleca się zainwestowanie w pościel antyalergiczna, odporną na obecność roztoczy kurzu domowego.
Dodaj komentarz